Chleb życia ma najwięcej odsłon na moim blogu. Wciąż jeszcze ociągam się z podaniem przepisu na jego bezglutenową wersję, która stale gości w mojej kuchni. Teraz Sarah Britton pokazała swój chlebek w postaci krakersów. Nie mogłam się powstrzymać, by ich od razu nie upiec. Oczywiście bez glutenu:) Z podanej ilości składników wychodzą dwie blachy - jedną postanowiłam upiec "naturalną", a drugą w jednym ze smaków zaproponowanych przez Sarę - z rozmarynem, czosnkiem i solą (chociaż za rozmarynem nie przepadam...). Jednak w moim balkonowym zielniku coś mi się pomyliło (co te upały robią z człowiekiem...), że zamiast rozmarynu wzięłam świeże... curry:) Olśnienie przyszło po upieczeniu, zrobieniu zdjęć i zjedzeniu;) Wyszły wspaniałe, cudownie pachnące... Nie wiedziałam, że curry pasuje do pieczywa;)
Idealne na podróż...
Składniki:
135g pestek słonecznika
90g nasion lnu (użyłam siemienia złocistego)
50g pestek dyni
40g sezamu (użyłam po połowie "zwykłego" i czarnego
150g płatków jaglanych (w oryginale płatki owsiane)
2 łyżki chia
4 łyżki babki płesznik (zastąpiłam mielonym siemieniem lnianym)
łyżeczka drobnej soli morskiej
łyżka syropu klonowego (użyłam melasy z chleba świętojańskiego)
3 łyżki roztopionego oleju kokosowego
350ml wody
Aromat curry (do połowy ciasta):
2 duże gałązki curry (każda ok. 30cm)
duży ząbek czosnku
sól do posypania (opcjonalnie)
Sypkie składniki dobrze wymieszać. Olej połączyć z syropem i wodą. Sypkie i płynne składniki starannie wymieszać ze sobą i podzielić na dwie części. Teraz można dodać ulubione dodatki. Ja jedną część zostawiłam "naturalną" a do drugiej dodałam curry i czosnek. Z każdej połowy ciasta uformować kulę i umieścić między dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Rozwałkować dość cienko (na ok. 4-5mm). Przełożyć na blaszkę, w razie potrzeby dociąć brzegi. Ostawić na co najmniej dwie godziny do podeschnięcia (można zostawić na cały dzień lub noc). Piec w piekarniku rozgrzanym do 175 stopni przez 20 minut (po ok. 10 minutach ponacinałam je ostrym nożem nadając kształt trójkątów), potem obrócić i piec jeszcze 10 minut. Krakersy są dobre, gdy są suche, mają kruche i złote brzegi.
Po ostudzeniu przełamać wzdłuż linii. Przechowywać w hermetycznym pojemniku do trzech tygodni.