Po raz drugi miałam przyjemność piec chlebek, na zaproszenie Amber, w towarzystwie wielu znakomitych Piekarzy i Piekarek:) Tym razem przepis zaproponowała Bea - czekoladowy chleb z rodzynkami z książki Emmanuela Hadjiandreou ‘How to make bread’. Coś wspaniałego! Mi najbardziej smakował solo, bez jakichkolwiek dodatków.
Pierwszy raz piekłam chlebek bez formy, nie wyszedł zbyt wysoki, choć przed pieczeniem był pięknie wyrośnięty. Widać jeszcze brakuje mi wprawy, ale mam nadzieję wydoskonalić swój warsztat między innymi dzięki wspólnemu pieczeniu:)
Składniki:
170 g aktywnego zakwasu pszennego (u mnie żytni)
250 g ciepłej wody
330 g mąki chlebowej (użyłam mąki orkiszowej typ 630)
200 g rodzynek koryntek
80 g chipsów czekoladowych (pominęłam)
8 g soli
20 g gorzkiego kakao
1. Wymieszać rodzynki i chipsy czekoladowe.
2. W drugiej misce wymieszać mąkę, sól i kakao.
3. W dużej misce dokładnie wymieszać zakwas z wodą.
4. Do zakwasu dodać mąkę oraz rodzynki z czekoladą, wymieszać do połączenia się składników.
5. Przykryć i odstawić na 10 min. (w oryginale – przykryć misą w której wymieszaliśmy mąkę).
6. Po 10 minutach – wyrabiamy ciasto : chwytamy porcję ciasta z brzegu, lekko naciągamy i przyciskamy w środek ciasta; lekko obracamy misę i powtarzamy tę czynność z kolejnym brzegiem ciasta. Powtarzamy składanie 8 razy, co powinno nam zająć ok. 10 sekund, po czym ciasto powinno zmienić strukturę – bardziej sprężyste, stawiające opór.
Ciasto możemy również wyrobić mikserem – najpierw 2-3 minuty na pierwszym biegu, a następnie ok. 4 minuty na drugim biegu
7. Przykryć misę i odstawić na 10 minut.
8. Powtórzyć etap 6 + 7 dwa razy, następnie ponownie etap 6. Przykryć misę i odstawić do wyrośnięcia na1 godzinę.
9. Gdy ciasto podwoiło objętość – odgazować je (uderzamy pięścią w jego środek).
10. Wyrośnięte ciasto umieścić na lekko umączonym blacie .
11. Podzielić ciasto na 2 równe części i uformować z nich kule.
12. Wysypać mąką podłużny koszyk do wyrastania chleba i umieścić w nim kulki ciasta, blisko siebie, tak by połączyły się podczas rośnięcia.
13. Pozostawić ciasto do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość – w zależności od tego, jak mocny jest nasz zakwas (oraz w zależności od temperatury) może to zająć od 3 do 6 godzin).
14. Ok. 20 minut przed planowanym pieczeniem, nagrzać piekarnik do 240st., na spodzie umieścić naczynie, do którego wlejemy wodę (przygotować szklankę wody).
15. Gdy ciasto podwoi już objętość, przekładamy je na łopatę lub na papier do pieczenia, posypujemy wierzch mąką i nacinamy.
16. Przekładamy na rozgrzaną blachę (lub kamień), wlewamy wodę do przygotowanego naczynia i obniżamy temperaturę do 220st.
17. Pieczemy ok. 30 minut, aż chleb będzie ładnie brązowy.
18. By sprawdzić, czy jest on odpowiednio upieczony, stukamy w spód chleba – ma on wydawać ‘głuchy’ odgłos.
Studzimy na kratce.
We wspólnym pieczeniu udział wzięli:
Ania Bajkorada
Ania Nie tylko na słodko
Ania W Moje pasje.Kuchnia i ogród
Ania Pieczywo na zakwasie
Aga W sezonie
Alutka nie-ład mAlutki
Amber Kuchennymi drzwiami
Bea Bea w kuchni
Bożena Smakowe kubki
Bożena Moje domowe kucharzenie
Dorota Ugotujmy To.pl
Dorota Moje małe czarowanie
Gallica Anonimica Zakalce mojego życia
Gatita Kulinarne przygody Gatity
Gosia Co do jedzenia
Gucio Kuchnia Gucia
Jola Smak mojego domu
Kamila Ogrody Babilonu
Krecia By było przyjemniej
Magda Konwalie w kuchni
Małgosia Akacjowy blog. W podróży i w kuchni
Margot Kuchnia Alicji
Marghe Po prostu Marghe
Mimbla Pierogi ruskie raz
Pychciasta
Renata Forks’N'Canvas
Tosia Smakowity chleb
Wiosenka Eksplozja smaku
Wisła Zapach chleba
Zufik Zufikowo
Żabka Healthy craving
Żaneta Poradniczanka.blogspot.com
I ja Arnika :)
rewelacja:)
OdpowiedzUsuńArniko,
OdpowiedzUsuńpiękny chleb!
Bardzo się cieszę,że piekłaś.
Warto było upiec to czekoladowe cudo.
Dziękuję.
Smakowity chlebek, dzięki za wspólną akcję ;-)
OdpowiedzUsuńArniko, urodziwy chlebek. Milo, ze dolaczylas do nas. Do nastepnej akcji :)
OdpowiedzUsuńArniko, mi ten chlebek także smakuje solo - dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPiękny, miło piec w takim towarzystwie! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńTakie wydłużone kromki są piękne,a bochenek bardzo urodziwy
OdpowiedzUsuńA w takim towarzystwie pieczenie smakuje cudnie
Arniko, śliczny jest. :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej smakował z masłem i miodem. :)
Dziękuję za wspólny czas! :)
Rodzynki w Twoim chlebie wygladaja jak bursztyny! Piekny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziekuje za wspolne pieczenie! Ciesze sie, ze chleb Ci posmakowal :)
Arniko-chleb wygląda pięknie :) Dziękujemy za wspólne pieczenie, pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńBardzo pysznie wygląda! Też upiekłam ten chleb ale na pszennym zakwasie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzieki za wpsolne pieczenie pysznego chlebka.
OdpowiedzUsuńArniko, pieknie spękany i wypieczony chleb, widzę,że przepis żadnej z nas nie zawiódł.
OdpowiedzUsuńDziekuje za wspólne pieczenie. Pozdrawiam
Piękny bochen, pozdrawiam i dziękuje za wspólny czas :-)
OdpowiedzUsuńAle błyszczące rodzynki! Wyglądają czarująco!
OdpowiedzUsuńAle napakowany :)! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńArniko, mój wyszedł podobnie płaski :-) Pomimo to smakował pysznie, a jego zapach podczas pieczenia napełnił dom przytulnością i czarem :-)
OdpowiedzUsuńMiło poznać !
Cudny chlebek;-) Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za serdeczne przyjęcie i do kolejnego pieczenia;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny chlebek Ci wyszedl :) dziekuje za wspolna zabawe :) Do nastepnego :)
OdpowiedzUsuńBardzo dorodny twój bochenek, i dziękuję za wspólne chwile z chlebem w tle:)
OdpowiedzUsuńPyszny jest nasz chlebuś:) ..... pozdrawiam i dziękuję za wspólne chwile przy piekarniku:)
OdpowiedzUsuńMocno rodzynkowy, prześliczny :D Dziękuję za wspólnie spędzony czas
OdpowiedzUsuńPiękny, intensywny kolor!
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej smakował z kawą;))
Do następnego spotkania przy piekarniku:)
Ciekawa jestem jak smakuje na zakwasie. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńFajnie, że odważyłaś się po raz pierwszy upiec bez formy, teraz z każdym chlebem powinno być tylko lepiej. U mnie też się trochę rozlał na blasze, ale nadrobił smakiem:).
OdpowiedzUsuńCudny i niezwykle fotogeniczny.
OdpowiedzUsuńDo następnego wspólnego pieczenia :)
Tosia (Smakowity chleb).
A mi się taki kształt bardzo podoba. Mój się trochę rozlał, ale potem wystrzelił w górę:) Widać taka jego uroda. A jak na drugie pieczenie to naprawdę możesz być dumna:)
OdpowiedzUsuńWygląda na fajnie wilgotny, ja bym w nim nic nie zmieniła. Moje zakwasowe poczynania są znacznie bardziej płaskie :)
OdpowiedzUsuń