W mojej kuchni do słodzenia najczęściej używam cukru trzcinowego oraz syropu z agawy. Od dawna planowałam spróbować stewii, ale jakoś nie było okazji... Wreszcie kupiłam listki tej rośliny i zrobiłam "syrop". Mam zamiar używać go przede wszystkim do wypieków. Zobaczymy jak się sprawdzi...
Składniki:
25g suszonych liści stewii
300ml wody
Stewię zalać wrzątkiem i gotować ok. 10 minut. Odstawić na pół godziny, po czym przecedzić. Przechowywać w lodówce do kilku tygodni.
Świetny pomysł, ciekawe jak się sprawdzi.Ile moze stać w takiej postaci
OdpowiedzUsuńSuszę własnie stewię z własnego ogródka. Czytałam, że można używać suszu, nie słyszałam o takim syropie, jak Twój, chętnie spróbuję!
OdpowiedzUsuńA jak stewia smakuje? Zastanawiam się czy nie kupić.
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kontakt ze stewią. Ten ekstrakt ma lekko ziołowy posmak i odrobinę goryczki. W wypiekach się sprawdza, ale w kawie już mi nie pasuje. Jak mi się skończy to kupię gotowy proszek ze stewii - może jest bardziej neutralny w smaku(?). Przymierzam się jeszcze do zakupu ksylitolu.
UsuńStewia smakuje trochę jak słodzik, tyle że jest naturalny. Do tego smaku trzeba się przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńzrobiłam właśnie taki ekstrakt ze stewii w liściach (20g = 5 zł). Dodałam trochę więcej wody (ok pół szklanki) - wolałam żeby mi się nie wygotowało, bo na to się zapowiadało :P
OdpowiedzUsuńPrzypomniały mi się zapachy dzieciństwa, zbieranie różnego zielska, robienie z nich "chleba".. Im dłużej tym zapach gorszy, na końcu trochę jak lisia ferma połączona z delikatną nutą gołębnika.
Mam nadzieję, że lepiej smakuje niż woni? :D
Cóż za poezja:)))) Ja używałam tylko do wypieków, bo w napojach...hm...hm... może nie nuta gołębnika, ale lekko ziołowy posmak, który nie bardzo mi pasował:) Pozdrawiam!
Usuńa ja na stronie o stewii czytalam, zeby gotowac 2 godziny
OdpowiedzUsuń