Baaaardzo słodkie, lekko chrupiące...
Składniki:
garść suszonych daktyli
garść suszonych moreli (u mnie eko, suszone na słońcu)
ok. dwie garście ekspandowanego amarantusa (popping)
Daktyle i morele opłukać i zalać niewielką ilością gorącej wody (tylko tyle, aby przykryła owoce). Po kilku minutach owoce odsączyć i zmiksować (zrobiłam to blenderem-żyrafą). Wsypać popping, wymieszać. Utoczyć kuleczki, schłodzić w lodówce. Gotowe!:)
jej jakie małe sliczne kuleczki :)
OdpowiedzUsuńNiam, na pewno takie zrobię :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńZapisuję w ulubionych!!! Super pralinki :)
OdpowiedzUsuńSamo zdrowie, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńSłodkości od owoców słodkie - tak bez dosypywania białego cukru ...i amarantus , ponoć najzdrowszy ze zbóż - Twoje przepisy uczą mnie jak dzieciakom zdrowe słodycze przygotowywać :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam :). Są super :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakują:)
Usuń